Gry
Gry…spoko Co ja nie opiszę tego paradoksu? Ogólnie już nie grywam (to nie jest ważne, że akurat mam obok pada z odpalonym Diablo III…) jednak bywało dużo weselej. Jak to się zaczęło… hmm. U mnie była to sytuacja standardowa jak na tamte czasy: kolorowy telewizor wielkości przeciętnej komody teraz oraz Comodore 64. Comodore 64 był to cud techniki napędzany na kasety i malutki śrubokręt (gimby nie znajo). Spędzałem przy tym badziewiu parę godzin w tygodniu… bo to zupełnie inne lata były- większość wolnego czasu wciąż jednak podwórko i pierwszy bmx. Ten sprzęt miałem dość długo (w końcu kuzyn go odziedziczył), ale następny… Zobacz więcej