Pasożyty żyjące na koszt Państwa
Zastanawiałem się jak to rozgryźć i w końcu nadal nie wiem- jadę na spontanie.
Nie nie piję Maxi, ale dzięki za chęci doprowadzenia mnie do etapu typowego pisarzynki, który musi jebnąć setek parę aby przypomnieć sobie jak się pisze na klawiaturze.
Kurwa… Jakby tak to przemyśleć to trzeba pierw to jakoś posegregować…
Może na grupy?
Może na jednostki?
A może wymieniać każdego darmozjada jakiego znam. Ostatnia opcja mi odpada, bo za dużo tego.
Grupy i jednostki mi zostały zatem.
Grupy w państwie, które bez wątpienia mogłyby być karmą dla czerwii to( w moim mniemaniu) księża, politycy i oszuści działający na jego niekorzyść.
Jak można mówić ludziom, że się zbiera pieniądze na coś… Nie wiem na dach przykładowo przez rok, zebrać pieniądze, kupić auto i zbierać na coś innego aby nie podpadło? Jestem jak najbardziej za tym aby kościół był całkowicie odseparowany od narodu.
Chcesz być wierzący? Wspierać kościół?
Mi to lotto, ale niech nie zabierają pieniędzy z budżetu aby dać ileś tam baniek na coś tam
#Rydzyk… 73 Miliony złotych…
Czy wiesz ile można zrobić za to?
Ile miejsc pracy, ile sprzętu dla szpitali,
pieniędzy dla tych co zarabiają śmieszne pieniądze?
Stawiam kratę wódki, że jakby u nas w kraju zrobili podatek od wiary i zakaz zbierania pieniędzy w kościołach bardzo szybko by to dziadostwo u nas podupadło.
Weźmy właśnie to darmozjadzctwo za pysk. Nie obywateli ciężko pracujących na chleb, ale za tych obiboków w szatach.
Uleczmy ten kraj z tego.
Skoro niedziele są wolne od handlu zakażmy także im zbierania. Jakby na to trzeźwo spojrzeć dają towar
( opłatek maczany w tanim winie) i chcą za to hajsów… No handel jak nic…
Dwa- ich posługa przy sakramentach. Toć to powinno być normowane. Masz przecież pieniądze na pochowanie bliskiego bądź dostajesz je od państwa. Skoro mamy podatek( już w tej wizji) to płacimy z posługi im kosztem nie wiem… Kwiatów jakiś znikomy procent. Oczywiście w rozwadze tak, aby nie wyszło że w godzinę zgarnęli tysiąc złotych.
Oczywiście płacimy im z tych pieniędzy jeżeli podatku nie płacimy.
Jeżeli takowy uiszczamy to wiadomo…z tego podatku…
No to są największe pasożyty jakie znam w państwie
(naszym szczególnie- Ave armio moherowych beretów).
Politycy mogliby coś z tym zrobić…
ale nie bo to druga banda kanalii, która zżera nasz kraj od samiutkiego środka.
Miałem ostatnio wizję czekania na pewną osobę
( dworzec) z kubeczkiem i karteczką na której miałbym napisane
“Zbieram na czołg aby rozjebać Sejm”
… Swoją drogą ciekawe czy bym coś uzbierał w normalnym ubiorze… Nawet ogolony byłem. Meh.
Napisz mi proszę drogi czytelniku po kiego grzyba ich tam tylu? Jeden maksymalnie dwóch z każdego województwa, paru ministrów i senat złożony z osób, które mają odpowiednie wykształcenie… i tyle. Zaoszczędzi państwo naprawdę masę pieniędzy. Tak niestety nie będzie (stawiam, że nigdy) gdyż ręka rękę myje. Dbają o to aby było im dobrze. Najlepsi są Ci z kosmosu. Raz prawicowcy raz lewicowcy. Poglądy polityczne im się zmieniają co chwila, a bywa że nawet skrajnie.
Rozbijają się samochodami( BOR) kombinują, sieją ferment i pierdolą takie głupoty, że aż TVP1 nie mam w swoim odbiorniku. Pasożytnictwo level hard. Jak można wciskać kity średnio co cztery lata, że będziemy zajebiście a jak przychodzi co do czego to oczywiście jest to co zawsze.
Ośli kutas w dupę z ich strony w stronę państwa… Ludzi… Ciebie… Mnie…
To że na swoim fachu się nie znają to jedno, ale drugie że to co oni przegłosowywują będzie się na nas niestety odbijać latami… Witamy w drugiej Grecji i Cyprze…
To my ludzie często jesteśmy sami pasożytami…
Oj tak…
Wyglądałem niegdyś przez okno w którym paliłem papierosy i dzień w dzień widziałem jedną i tą samą osobę. Koleś był tak nadziany, że aż kipiał( ehh- stare czasy)- fury, ciuchy i to wszystko wkoło. A co robił spytasz? Żerował na naiwnych ludziach i kręcił wałki na lewych firmach i podatkach. Osoba ta wgrywała potężne przetargi i oszukiwała małe firmy na pieniądze… Wszystko legalnie.
Tego typu pasożyty w państwie zawsze prosperowały i będą prosperować. Pamiętaj, że jeżeli sto osób myśli nad uchwałą to tysiąc myśli jak to obejść…
Właśnie. Uchwała rządu( tfu) odnośnie 500+. Z mojej kanapy pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy są beneficjentami tego dodatku. Mój portfel to lajkuje jak tylko może. Ty nic kurwa nie robisz, masz 4 dzieci, dodatki z MOPS-u i kto tam wie co jeszcze a wychodzi Ci niewiele mniej co mi.
Propsy za akcję. Masz moje 300+ złotych co miesiąc z wypłaty na swój tryb życia. Wiele widziałem zdjęć, memów i GIF-ów z tego typu ludźmi i jak na złość mnie to nie śmieszy. Wiem kto za tą patologię płaci. Najlepsze są do monitorowania sytuacji portale.
Weźmy Facebooka… ostatnio wpis o tym aby pracujący rodzice tylko dostawali taki dodatek i post jakiejś Dżesiki w stylu
“To nam się należy nie tym co pracują, bo przecież oni pracują a my nie mamy. Powinniśmy dostawać więcej.” Nie kurwa to nie żart.
Tak właśnie większość tego społeczeństwa myśli.
Nie jak ludzie za granicą…
Że jak sąsiad ma krowę to zrobię wszystko aby mieć dwie.
Tylko że jak sąsiad ma krowę to zrobię wszystko aby jej nie miał.
Witamy w Polsce.
Jak można być tak inteligentnym, aby zagłosować za czymś za co samemu się płaci. Kupili was waszymi własnymi pieniędzmi…
Nie twierdzę, że każdy kto otrzymuje te pieniądze to pasożyt.
To jest błędne myślenie.
Znam rodziny, które dzięki tym funduszom w końcu mają szansę na normalne życie a nie “od pierwszego do pierwszego”. Przykładem jest pewna rodzina, w której nigdy nie widziałem alkoholu, a mimo tego naprawdę mieli ciężko mimo łącznie 3 etatów osób dorosłych.
Takim ludziom sam najchętniej bym organizował pieniądze czy wyprawki dla dzieci.
Nie ich wina, że życie się potoczyło tak jak się potoczyło, a ciepła ogniska domowego z ich mieszkania życzę każdej innej rodzinie.
Bang… Ostatni ludzie jacy mi aż się cisną na język to osoby, które w życiu nie pracowały a prosperują.
Jak można mieć 40 lat i w życiu uczciwie nie przepracować ani jednej godziny?
Da się i tego przykładów też jest sporo.
Całe życie zasiłki, tanie wina i “jakoś to będzie”.
Ambitni naprawdę… Do waszego wina też regularnie dorzuca każdy podatnik… Na zdrowie.
Nie będę tutaj wspominał o tak zwanych “mafiach” bo to bez sensu… często wydaje się że to pasożyty, a tak naprawdę robią robotę, która jest potrzebna w każdym kraju częściej jak się wydaje każdemu z nas.
Tyle ode mnie.
Dzięki Maxi za temat jeszcze raz i napisałem go na trzeźwo. Oczywiście rękawica podjęta.
Teraz niech twój trener rzuca białą hustę na ring.
Zapraszam serdecznie do komentowania, udostępniania i oczywiście do wrzucania propozycji na kolejne wpisy.
Niech moc będzie z wami( w końcu sobota) i do następnego.
Pozdrawiam
Szyderca Włóczykij
Pasożyty żyjące na koszt Państwa
Dodaj do zakładek Link.
Racja. W końcu Rydzyk auto od bezdomnego dostał, nie?
I to nie byle jakie… 😉
Cała prawda , nie lubię takich ludzi 😉
A kto ich lubi… To i tak wersja okrojona ludzi, którzy działają na mnie jak płachta na byka