Stand UP
Wstęp
Stand UP. Nie widzę problemu opisania tego tematu na mojej stronie. Jednak od początku.
Po pierwsze. Dziękuję za nadanie mi pomysłu na ten blog. Po tych wszystkich latach jest to mnóstwo liter, które zazwyczaj były pisane przy okazji dobrego drinka.
Druga kwestia. O dziwo umiem pisać (i tu zdziwienie się pojawia na twojej twarzy co nie?) robię to niemal tak dobrze jak szydzę…
Nie pozostaje mi nic innego jak dać pobić się tym dwóm zdolnością i po raz kolejny przekazywać moje mniej lub bardziej trafne spostrzeżenia ogółowi. Oczywiście w tym także Tobie skoro doczytałeś Drogi Czytelniku. Wiem, że niektórzy z czytelników ledwo sklejają sylaby, ale niech już będzie) do tego momentu.
Obiecuję, że ponownie będę systematyczny tak jak to zapowiedziałem już na Facebooku.
Stand UP – Pierwszy odświeżony temat
Postanowiłem w międzyczasie odświeżać stare myśli na stronie. Jednak jak dobrze pamiętasz każdy nowy temat przyjmę na klatę niczym nasz Dudu skazanych do pałacu. W końcu dobrze wiesz o tym, że jestem tutaj właśnie dla Ciebie.
Bardzo lubię śmiech, kontakt z widownią i ogólnie całą tą otoczkę Stand UP-ów. Bez ściemniania jest to coś fajnego jednak mam kilka uwag.
Niech mi ktoś powie/napisze ile czasu przygotowuje się krótki występ w tym nazwijmy to wstępnie “zawodzie”?
Jest to masa czasu spędzony przed kartką, laptopem czy innym nośnikiem danych jak choćby papier toaletowy podczas posiedzenia porannego…
Nic w stand up’ie nie jest spontaniczne… niestety. Są oczywiście wyjątki, ale one trwają naprawdę krótko, i prowadzą do powrócenia do tematu przewodniego. Czasem szyderca, jakiś inny troll, czy pijany gość z ostatniego rzędu na publice coś odwali. Jedyne na co stać 95% tych biednych ludzi na tej scenie stojących niczym księża na kazaniu, trzymających się kurczowo mikrofonu bądź wody
(albo obu- widziałem taką parodie) nie jest w stanie zrobić nic innego jak tylko zaśmiać się. Ewentualnie rzucić oklepany tekst który już wcześniej sprzedali bądź zasłyszeli gdzieś na krańcach internetów.
Stand Up’er etniczny
Jest to trochę śmieszne jak ktoś kto wygląda na rasowego homo (rurki, koszula na guziki, kocie ruchy i głos wpadający w ucho jak zgrzyt paznokci mojej Pani profesor z chemii). Mówi 40 minut monolog o tym jak to śmieszni są młodzi ludzie w koszulkach czy bluzach patriotycznych… Oh! Jacy oni są źli. Tu koszulka patrioty a na meczach stadiony rozwalają. Oh! jak to można nosić taką koszulkę i nie być za tą czy inną partią… No kurwa…
Sam jestem i czuje się patriotą… Fakt pełno stereotypów wkoło, ale to mniej więcej tak jakby mówić że wszyscy księża to pedofile. Tutaj jednak kontrowersyjnie twierdzę, że tak by było lepiej- wtedy wiem, że nie należy się do nich zbliżać z dzieckiem i można zawsze reagować jak się widzi małego chłopca obok takowego jegomościa.
Jednak zdarza się to sporadycznie, ale nie tylko wśród nich. Stand UP’erom jego pokroju się nie zdarza być w takich koszulkach. Po po co się utożsamiać z tą grupą “zwyroli” skoro oni nazywają się patriotami a on sam jakby mógł to by wyciągnął chomika z dupy i podczas wojny(wraz z chomikiem) zjebał za granicę szybciej niż Struś Pędziwiatr…
Stan UP’er polityczny
To jeszcze nic. Są lepsi: polityczni mówcy. Wiedzą o polityce tyle co ja o balecie (gdzie to się odbywa, w co się tam przebierają i mniej więcej znam tytuły programów z szyldów). Jednak ja nie pcham się do Jeziora Łabędziego, a oni do polityki i owszem. Dopiero pisząc Tygodnik Szyderczy dowiedziałem się po bardzo długim czasie jak bardzo wielowątkowy jest to temat i jak ciężki do ogarnięcia. Swoją drogą najlepszym politycznym Stand UP’erem nadal dla mnie jest Glapa.
Oni natomiast działają tak, że jak rządziła władza “A” to się z niej nabijali i jechali po niej jak dzik po mchu na jesień. Jednak gdy władza się zmienia w kraju to nagle z osób o lewicowych poglądach Stand UP’erzy są prawicowymi idealistami… lub odwrotnie. Dwulicowość to jedna z najgorszych chorób jakie znam (nie licząc tych śmiertelnych). Ludzie jednak i tak się śmieją napędzani atmosferą, niewiedzą bądź narkotykami(a tak strzeliłem w te narkotyki, bo to przecie nielegalne jak oglądanie pornosów na bilbordzie w środku miasta). Tak, czy inaczej pora na ludzi, którzy tam śmigają na te pokazy żenady.
Odbiorcy
Statystyczne większość z osób na sali nie chodzi na wybory, a co najmniej połowa z tych osób tam nie wie jakie są partie w rządzie aktualnym. Stary mój klasyk zasłyszany gdzieś od pewnego sędziwego jegomościa tutaj pasuje idealnie. Krowa która dużo muczy mało mleka daje…
Oglądałem niechcący Stand UP chłystka 1,60 wzrostu (dobra bez kapelusza, ale sięgał mi do szyi maks), 40 kilo żywej wagi, 22 lata i napisał sobie temat… o siłowni. Są granice umiaru (podobno), ale wytłumaczcie mi po co ten cyrk?
“Jak byłem ostatnio na siłowni poznałem takiego Sebiksa…” no koleś zaczął z grubej rury a pierwsza moja myśl, że jakby taka osoba z siłowni nagle wstała z krzesła, podeszłaby do niego i mu wyjebała to policja zamiast worka by musiała zorganizować sobie mopa. “…To mu sprzedałem patent na czworogłowy…” Koleś nie wiem czemu ale chyba pogubił się, bo pokazywał gdzieś w okolice brzucha. Myśl: Kurwa! On zaraz będzie z nerwów wymiotować. Czas spierdalać z tego kanału.
Jednak znany jestem z odporności i determinacji więc dotrwałem do końca tej parodii artysty scenicznego (ku mojemu zdziwieniu i smutkowi poniekąd nie zwymiotował).
Osoby, które są odbiorcami tych solistów, którzy robią wszystko na siłę i bez polotu mają porównanie do ambony w kościele, gdzie też jeden paź stoi i prawi morały samemu nie będąc świętym. Ewentualnie szukają odmóżdżenia, lub tęsknią za bezwartościowym pierdoleniem swoich ex, bo innych powodów mój intelekt nawet nie ogarnia.
Stand UP. Podsumowanie
Moja propozycja (bo przecież nie piszę tego tak o…aby się z nich pośmiać). Jeżeli masz na tyle “jaj” aby z czegoś się śmiać to rób to…
Idź do szpitala i pośmiej się z kalek. Idź do więzienia i pośmiej się z ptaków skazanych…
Lub w końcu przygotuj się na ten występ, ubierz się jakoś wygodnie i idź na siłownię pośmiać się z mięśniaków jacy to oni nie są głupi.
Oczywiście to tylko moje spostrzeżenia i wiem, że są też perełki wśród tych artystów. Mam nadzieję, że któryś będzie na tyle odważny aby pójść po całości- bez przygotowania. Ewentualnie znajdzie sobie wzór jakiś z tej sceny (a bo ja wiem… George’a Carlin’a czy Hope). Może w końcu ta scena u nas nabierze rozpędu, bo na razie kuleje jak emerytki w drodze na prezentację garnków. Wszystko jest aktualnie robione na siłę bez polotu. Tym oto sposobem chciałem Tobie pogratulować. Mam nadzieję, że przeczytanie tego co piszę nie zajęło Ci całego dnia. Tak samo mam nadzieję, że czekałeś Drogi Czytelniku na powrót do korzeni.
Ja mam nadzieję nadal mogę liczyć na Ciebie. Pomóż mi to robić zawodowo. Tradycyjnie pora na akcję żebrania na kawę o tutaj:
Zostając moim patronem wspomagasz niezależne i wolne media. Program jest nowy, ale mam nadzieję, że się coś tam na “cukierki” uzbiera.
Tym samym tradycyjnie podziękuję Ci za czas spędzony na czytaniu. Czekam na twój komentarz, prywatną wiadomość z na przykład nowym tematem:
Pozdrawiam Serdecznie